Autor:
Wyświetleń: 568
Kolejne tysiące pieszych pątników przybywają na Jasną Górę
Udostępnij

W dziewięciu grupach z Łodzi i okolic przyszło 2,7 tys. pątników. W większości byli to młodzi, co zdaniem abp. Władysława Ziółka, metropolity łódzkiego, pokazuje, że ruch pielgrzymkowy rozwija się. „Kiedy się popatrzy, że w większości idą młodzi, jest to dowód na to, że pielgrzymowanie na polskiej ziemi nie tylko nie ustaje, ale i rozwija się. Jest to wielka nadzieja Kościoła i dowód, że młodzi potrafią, szukając drogi swego życia, znaleźć taką, która budzi refleksję nad sensem istnienia, nad jego godnością i w czasie tego pielgrzymowania doświadczają czegoś więcej niż proponuje im współczesny świat” - powiedział metropolita, który witał wchodzące do Sanktuarium pielgrzymki.

Jak zauważył ks. Jacek Tyluś, kierownik łódzkiej pielgrzymki, obecność w grupie ks. prał. Konrada Krajewskiego, papieskiego ceremoniarza, skłaniała do szczególnej prośby w intencjach Kościoła powszechnego. Dodał, że nowością podczas tegorocznej pielgrzymki był konkurs fotograficzny na „pątniczy obrazek”, który urzeka lub zaskakuje. „To konkurs na zdjęcie, które ukaże pielgrzyma bądź wydarzenie pielgrzymkowe, takie które warto zatrzymać, zaakcentować” - wyjaśnił ks. Tyluś.

Pielgrzymka łódzka była w tym roku przygotowaniem do rozpoczynającej się we wrześniu peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej. Odbywała się pod hasłem: „Zawsze z Twoim Synem”. Pątnicy w czasie 4 dni pokonali 130 km. To nie jedyne kilometry, jakie przejdą - 27 sierpnia wyruszą pieszo w drogę powrotną.

Obok łódzkiej i tarnowskiej, która jutro wejdzie do Częstochowy, docierające na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej pielgrzymki należą do mniej licznych niż te, które przyszły w pierwszej połowie sierpnia. Większość to niewielkie grupy dekanalne i parafialne, głównie z terenów metropolii łódzkiej i częstochowskiej. „To jest przede wszystkim piękne przeżycie. Dotarłam tutaj bez żadnych kłopotów, jestem szczęśliwa. Człowieka ciągnie tutaj jakieś niezwykłe ciepło, a z Kaplicy Matki Bożej zawsze wychodzi się ze łzami w oczach” - mówiła jedna z pątniczek.

Przybywający pielgrzymi zostają w Sanktuarium przez kilka dni. „To sposobność, by dłużej nacieszyć się widokiem Jasnogórskiej Maryi” - podkreślają pabianiccy pielgrzymi, którzy w drogę powrotną wyruszą w czwartek 27 sierpnia.

Łącznie wejdzie dziś ponad 20 pielgrzymek pieszych. We wtorek 25 sierpnia wejścia poszczególnych grup rozpoczną się od rana.

Obok pielgrzymek pieszych na Jasną Górę docierają także grupy rowerowe, m.in. z Kolna w diecezji łomżyńskiej przyjechało 29 cyklistów.

Większość pątników pozostanie na Jasnej Górze do środowych uroczystości. Ze szczególnym zaproszeniem na to święto zwrócił się do Polaków przeor klasztoru. O. Roman Majewski podkreśla, że istotą obchodzonego 26 sierpnia święta Matki Bożej Częstochowskiej jest przede wszystkim wdzięczność Maryi za opiekę nad naszym Narodem i zawierzenie Jej nas samych na wzór Jana Pawła II.

„26 sierpnia jest dniem kiedy przynosi się wdzięczność i wiarę, że we wszystkich niepokojach jakie nas meczą, naszą nadzieją jest właśnie Ona. Jak każda matka, Maryja chroni swoje dzieci. My tę ufność chcemy wyrazić swoją obecnością, zawierzyć się Jej na kolejny, niepewny czas. Myślę, że to zawierzenie na wzór Jana Pawła II, cały Twój, też jest istotą tego dnia” - powiedział przeor. Uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej nazywa "czasem, gdy Polska przychodzi w pokłonie do swojej Matki".

„Jeżeli kogoś braknie fizyczne, to myślę, że będzie sercem pielgrzymował tego dnia na Jasną Górę. My łączyć się będziemy ze wszystkimi Polkami. Chcemy Jej dziękować za nieustanną opiekę i obecność wśród nas, chcemy to czynić zwłaszcza w Jej imieniny” - zauważył o. Majewski.

W środę, w uroczystość Matki Bożej Jasnogórskiej, główna suma odpustowa odprawiona zostanie na jasnogórskim szczycie tradycyjnie o godz. 11.00. Mszy św. przewodniczyć ma kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, a kazanie wygłosi abp Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński. Podczas Eucharystii ponowiony zostanie Akt Ślubów Jasnogórskich.

Udostępnij