Autor:
Wyświetleń: 604
Franciszkanie i włodarze miast Kolbiańskich modlili się w KL Auschwitz
Udostępnij

Pod ścianą śmierci prowincjał franciszkanów z Krakowa o. Jarosław Zachariasz prosił Boga, aby rozpalił serca zgromadzonych podobną miłością i ofiarnością, jaką pałał o. Kolbe. Świętego Maksymiliana z kolei prosił, aby wspomagał ich swoim wstawiennictwem, aby wyprosił dla nich łaskę i siłę czynienia dobra, a dla tych, którzy zginęli w obozie Auschwitz - łaskę życia wiecznego.

Po modlitwie i złożeniu kwiatów czciciele Świętego Ojca Kolbego przejechali do oddalonego o 5 km Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, znajdującego się na terenie byłego podobozu Harmense. Tam wysłuchali wykładu franciszkanina z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o. prof. dra hab. Leona Dyczewskiego, wzięli udział w nabożeństwie majowym i mszy, której przewodniczył franciszkanin z Boliwii o bp Stanisław Dowlaszewicz.

O. prof. Leon Dyczewski przedstawił cechy miłości św. Maksymiliana. Zdaniem franciszkanina z KUL-u ta miłość była ugruntowana, wykraczała poza zachowania normalnego człowieka, czym zaskakiwała otoczenie, była delikatna, nieraniąca, nienaruszająca godności drugiego człowieka, zawsze ofiarna i skuteczna.
Ojciec profesor twierdzi, że %u201Ekto świadczy miłość innym, ten idzie drogą Chrystusa%u201D.
Również bp Stanisław Dowlaszewicz w homilii mówił o miłości, ale nie tej lansowanej w filmie i piosence, tylko o miłości Boga do człowieka, człowieka do Boga i człowieka do drugiego człowieka. Powołując się na teksty biblijne i historyczne porównał św. Maksymiliana do Chrystusa.

Zdaniem kaznodziei słowa, które odnoszą się do Chrystusa zrealizowały się w życiu św. Maksymiliana. "W obozie nie załamał się, nie zawiódł się na Bogu, bo żył Bogiem. Uświęcił się tam, uszlachetnił się. Dla św. Maksymiliana miejsce obozowe było miejscem, gdzie mógł dopełnić tak jak Chrystus na Golgocie przykazanie miłości" - mówił bp Dowlaszewicz.

Oprócz franciszkanów w uroczystościach 68. rocznicy przywozu św. Maksymiliana do obozu wzięli udział prezydenci, burmistrzowie, wójtowie miast i gmin, związanych z życiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, tj. ze Zduńskiej Woli - miejsca narodzin Świętego, Pabianic - miejsca dzieciństwa, Teresina - miejsca działalności duszpasterskiej i Oświęcimia - miejsca męczeństwa.

Marek Jaworski, zastępca wójta gminy Teresin powiedział nam, że celem Związku jest upowszechnianie życia i dzieł Świętego. "Jesteśmy już po kilku zebraniach zarządu. Opracowaliśmy szlak św. Maksymiliana, pokazujący cztery najważniejsze miejsca z życia Świętego. Mamy pomysł zbudowania strony internetowej, poświęconej św. Maksymilianowi i pomysł stworzenia funduszu stypendialnego".
"Nasze plany chcemy realizować w ścisłym porozumieniu z franciszkanami i za ich pełną akceptacją" - dodaje prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek.
Na rocznicy deportacji byli też obecni Rycerze Niepokalanej. O. Piotr Cuber odpowiedzialny w krakowskiej prowincji franciszkanów za MI, założone przez o. Kolbego, nazwał św. Maksymiliana "współczesnym św. Franciszkiem".

Zdaniem organizatorów, obchody rocznicy deportacji św. Maksymiliana do obozu mają służyć dziękczynieniu za dar o. Kolbego, a przypominanie jego postaci ma na celu nieustanne zapalanie innych do dobrego życia.

Udostępnij