Autor:
Wyświetleń: 668
Bp Dydycz na pogrzebie zamordowanego księdza: Módlmy się o nawrócenie sprawców tej tragedii
Udostępnij

Bp Antoni Dydycz powiedział w homilii, ze znad trumny kapłana płynie apel o nawrócenie i przeciwstawienie się atakującemu nas zewsząd złu. „Nawracajmy się szczerze i zdecydowanie, zmieniajmy nasze życie i myślenie, bądźmy świętymi”. Apelował także o modlitwę za sprawców tej zbrodni: „Sądy ludzkie wydają wyroki wskazując na konkretnych sprawców, chociaż wiemy dobrze, że różne mogą być początki schodzenia na złą drogę. Módlmy się, więc o nawrócenie sprawców tej tragedii. Tych bezpośrednich i tych z daleka”.

Bp Dydycz wskazał także na potrzebę odpowiedniego wychowania dzieci i młodzieży. „Zróbmy wszystko, aby polskie dzieci i polską młodzież chronić przed wpływami zła. Nie tłumaczmy się, że są już dorośli. Dorosłymi staną się wtedy, kiedy zauważymy, że potrafią odróżniać dobro od zła. Dajmy tę szanse kolejnym pokoleniom, nauczmy ich, nie żałujmy trudu, nie lękajmy się szczerej i chętnej współpracy z Kościołem i szkołą, bądźmy czujni na to wszystko, co sieje zło” - mówił.

Bp Antoni Dydycz powiedział także, że trudno jest zrozumieć, jak mogło dojść do tej tragedii. „Nasze serca są pełne bólu, naszym oczom nie starcza łez, nasze sumienia są poruszone. Nie możemy zrozumieć jak to było możliwe na męczeńskim Podlasiu, tak blisko tego miejsca, na którym 10 lat temu Jan Paweł II wyznał „Witaj Ziemio Podlaska, ziemio ubogacona pięknem przyrody a przede wszystkim uświęcona wiernością tego ludu”. Gdzie się podziała ta wierność? – pytał bp Dydycz. Jak mogło dojść do czegoś podobnego?

Biskup drohiczyński powiedział, że znad trumny kapłana płynie apel o nawrócenie i przeciwstawienie się atakującemu zewsząd złu.

„Wielki Post jest czasem do nawracania. Nawróćmy się więc i my, bo mamy z czego. Możemy żalić się na środki przekazu społecznego, które pokazują w sposób deprawujący zachowania i mody. Możemy obserwować nasilające się antyklerykalne postawy, ale kto to wszystko opłaca, kto to kupuje, kto czyta, słucha i kto ogląda? Czyż nie najwyższy czas byśmy zdobyli się na odwagę i powiedzieli temu wszystkiemu dosyć” – mówił w homilii biskup drohiczyński.

Ciało śp. ks. Tadeusza Krakówko zostało złożone na cmentarzu w pobliskich Ostrożanach w rodzinnym grobie.

Duchowny został zamordowany w nocy z 1 na 2 marca, jego ciało znaleziono na plebani w Miłkowicach-Maćkach 2 marca rano. Miał na ciele rany kłute. 4 marca, odbyła się wizja lokalna z udziałem prokuratora, policji i osób podejrzanych o zamordowanie proboszcza parafii. W toku śledztwa policja zatrzymała 6 osób. Czterem osobom postawiono zarzuty.

23-letni mieszkaniec wsi, w której duchowny był proboszczem, odpowie za zabójstwo. Pozostałej trójce zarzucono m.in. paserstwo i nie powiadomienie organów ścigania o zbrodni. 5 marca, zostały złożone do sądu rejonowego w Bielsku Podlaskim cztery wnioski o zastosowanie tymczasowych aresztowań.
Zbrodni dokonano na tle rabunkowym. Wstępnie oszacowano, że napastnicy ukradli około 7 tysięcy złotych. Pieniądze potrzebne im były na alkohol.

Udostępnij